Czas płynie.

Dla całej społeczności Bełskiej płynie szczęśliwie od 01 września 1986 r., kiedy to zatrudniła się w szkole Pani prof. Ewa Rojek.

Za szczególne osiągnięcia w pracy dydaktyczno-wychowawczej została odznaczona w 2005 roku Srebrnym Krzyżem Zasługi oraz wyróżniona nagrodami: Kuratora Oświaty w 1992 i 1998 oraz licznymi nagrodami Dyrektora Szkoły. Była współautorką wielu projektów Warszawskich Inicjatyw Edukacyjnych, prowadziła warsztaty ogrodnicze dla uczniów i społeczności lokalnej, organizowała zajęcia ogrodnicze podczas pikniku „Letnie ogrody na Bełskiej”. Przygotowywała uczniów do Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Rolniczych w bloku ogrodnictwo; wielu z nich osiągnęło tytuł laureata i finalisty. Uczestniczyła w konsultacjach przy tworzeniu programu nauczania z przedmiotu rośliny ozdobne dla zawodu: technik architektury krajobrazu.

Nie bała się wyzwań i nowych obowiązków, cierpliwie uczyła się nowych umiejętności.

Pani prof. Ewa Rojek pracowała 36 lat, choć można zadać pytanie, czy realizacja pasji to praca?

Przez 36 lat szkoła była świadkiem oddania Pani prof. ludziom i roślinom.

Jest Ona najlepszym przykładem, że miłośnicy roślin, to ludzie o szczególnym usposobieniu: spokojni, cierpliwi, wrażliwi.

Każdy, kogo zapytałam o cechy p. Rojek wymieniał: skrupulatna, sumienna, sprawiedliwa, serdeczna, obowiązkowa, pracowita, perfekcyjna, życzliwa, dystyngowanie elegancka, samo dobro.

Osoba p. E. Rojek ma niezwykłą właściwość, że każdy w jej obecności chce być lepszy, chce więcej wiedzieć i umieć, staranniej dobiera słowa, czuje niewymuszony respekt, który bierze się z ogromnego szacunku p. Rojek do każdego człowieka.

Jako dyrektor szkoły nigdy nie usłyszałam od p. profesor: nie chcę, nie zrobię, może później. Za to zawsze dostawałam słowa wsparcia, propozycje rozwiązań.

Pani E. Rojek mistrzowsko łączy przeciwstawne cechy:

Dystans i życzliwość,

powagę i pogodę ducha,

niezwykłą pamięć do nazwisk uczniów i zapominanie ich błędów i pomyłek,

wysokie wymagania i pochwała nawet najmniejszych sukcesów ucznia.

Jawi się więc w naszych oczach, jako ideał człowieka dobrego i szlachetnego.

To też cechy idealnego nauczyciela. Zawsze p. E. Rojek skierowana jest ku uczniowi, każdemu dawała szansę. Jej sposób pracy, to definicja słowa nauczyciel – chciała nauczyć, a nie udowodnić, kto czego nie umie.

I uczyła roślin, i wartości. Wielokrotnie powtarzała, że bycie wychowawcą to dopełnienie pracy nauczyciela.

Pielęgnowała więc uczniów, jak swoje ukochane rośliny. Wiedziała, kto potrzebuje słońca, kto cienia, kto jakich słów, by rosnąć, rozwijać się, owocować.

Owocami pracy p. E. Rojek byli laureaci i finaliści olimpiad, byli też uczniowie, którzy nauczyli się roślin ozdobnych na dopuszczający.

Owocem jej pracy, jest niezwykła pamięć i serdeczność absolwentów, którzy mieli przyjemność uczyć się pod okiem p. Rojek.

Niezależnie z którego byli rocznika, gdy odwiedzali szkołę, zawsze pytali – a czy uczy jeszcze p. Rojek? I zawsze odpowiadaliśmy – tak, uczy, co często budziło zdumienie. Absolwenci zdążyli skończyć szkołę, pożyć dorosłym życiem, podjąć pracę, wychować dzieci, czasem nawet przysyłając je na Bełską, a p. E. Rojek trwała w szkole, jak opoka niezmiennie.

Teraz na to pytanie odpowiemy – nie uczy, cieszy się emeryturą, dba o siebie i swoich bliskich, odpoczywa.

Tak, mamy świadomość, że kończy się w szkole pewna epoka.

Odczuwam to ja i wszyscy, którzy pracują z p. E. Rojek od lat. Trudno nam uwierzyć, że tak szybko upłynął czas, a my z nim. Pokolenie przychodzi, pokolenie odchodzi…

Od p. prof. E. Rojek będziemy się wszyscy uczyć jej metody pracy – jeśli masz coś zrobić, zrób to porządnie.

To umiejętność człowieka wielkiego i mądrego.

Dziękuję Pani Profesor.

Dorota Nasierowska, dyrektor szkoły

Przewiń do góry